niedziela, 27 października 2013

Prolog.

Chciałabym, żeby kiedyś, gdy się spotkamy pomyślał - kurwaa, szkoda, że z niej zrezygnowałem..  



Z każdym dniem tęsknota wzrastała, smutek pogłębiał się, byłam  coraz bliżej załamania. On jednak tego nie widział, nie zauważał jak ja cierpię przez niego, był ku temu obojętny. Było mi ciężko, nocami płakałam. I to wszystko przez niego, on mnie skrzywdził. A ja bym za niego życie oddała.  - pomyślałam , wstałam z kanapy i poszłam zrobić Sb herbatę. W pewnym momencie usłyszałam dzwonek do drzwi :
- Siema Eliza - w drzwiach stała Róża z pizzą w rękę . Uśmiechnęła się do mnie i pocałowała w policzek na przywianie. To było takim naszym zwyczajem.
- Hej Różyczka. A co ty tu robisz.?
- No wpadła do mojego ukochanego baranka.
- oj ty... Jak ja żałuję ze nie jesteś moją siostrą.
- to może lepiej. Gdybyśmy miały siedzieć ze sb cały czas, nie wytrzymała byś .
- no z twoimi pomysłami to może i tak. Ok ok wchodź . - powiedziałam z uśmiechem. Ona zawsze umiała poprawić mi humor.
Czekając aż się woda zagotuje, spytałam :
- chcesz herbatę czy może jakiś napój?
- leee herbata do pizzy? Nieee. Daj jakiś napój.
- dobrze. Ja się napije herbaty i wezmę tabletkę , głowa mnie boli.
- od czego.?
- od płaczu. Całą noc ryczałam jak głupia. - powiedziałam i spuściłam głowę. " Co się ze mną dzieje " pomyślałam. Nie zważając na nic, wsypałam cukier do herbaty. Róża jak zawsze miała plan. Podała mi bluzę i powiedziała że jedziemy na zakupy. Ubrałam się i poszliśmy. W galerii kupiłam sobie glany , o których marzyłam. Pysia, bo tak mówiłam na Róże, kupiła sobie trampki i kolczyki. Potem poszliśmy jeszcze do kawiarenki na ciasto. Na koniec poszliśmy do Kornela , bo Pysia zostawił tam bluzę i pojechaliśmy do domu.
Po przyjeździe do domu, zdecydowaliśmy że Róża zostanie na noc. Moja przyjaciółka zadzwoniła więc do rodziców, aby ich o tym poinformować. Ona nadal mieszkała z rodzicami. Mi udało się namówić swoich na własne mieszkanie.

***

Była godzina 21:30, kiedy zaczął się film. :
- Jak tam sprawa z mieszkaniem?
- a tam... Powiedzieli mi , że jak bd mieć 19 lat to dopiero wtedy... Czyli jeszcze 7 miesięcy.
- uu do cienko. Hm...
- u nie dobrze, Eliza wymyśla jakiś plan - roześmiała się i poszła się przebrać do snu. A ja pomyślałam : Teraz mieszkanie jest prawie puste. Dawida rzuciłam i mieszkam sama... Więc. Może tak by... Róża wprowadziła się do mnie.? Muszę się jej zapytać.
Potem rozmawialiśmy o różnych rzeczach. Sprawę o przeprowadzce zostawiam na jutro.
Rano obudził mnie telefon, a dzwonił ...


----------------------------------------------------------------------------------
Witam .!
Oto prolog ;)
piszcie czy wam sie podoba:)
Następny rozdział - 2 komentarze :)
 Pozdrawiam  : )  / Paulina
CZYTASZ - KOMENTUJESZ  +  Motywujesz  ♥





3 komentarze:

  1. Świetny prolog <3 Czekam na pierwszy rozdział ;)
    + zapraszam do mnie na kolejny rozdział ;) <3
    http://kochampilkarzy.blogspot.com/ ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. http://dortmunder-junge2.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń